Naklejki kokardkowego! Kto chce? :)

Ciągle w biegu ale ciągle na czasie!
Będę szybko streszczać aby nie zanudzać Was moi mili :)

Ostatnio moimi projektami rządzi moja motylkowa maszyna do szycia! Kartki odstawiłam, chociaz trafiło sie też takie zamówienie :) Box ślubny byl niezłym wyzwaniem ale kto jak kto- dalam radę! Z czasem postaram sie wrzucić fotkę, jednak potrzebuje małego obrobienia :)
Na czym ja skończyłam...ach! Maszyna!
Otóż: Kilka projektów bylo, kilka jest w trakcie a kilka czeka w kolejce :)
Aż wstyd sie przyznać , ale jedno zamówienie jest w realizacji juz duzo za dlugo, ale klientka jest cierpliwa , a mysle, ze zostanie to wynagrodzone :)

Naklejki! Dziś przyszlo do mnie kilkaset cudnych naklejek kokardkowego :)
sa transparentne, więc widac tylko to, co konieczne! Czyli cudna kolorową kokardę :)
gdyby ktos chcial otrzymać maly pakiecik to zapraszam do kontaktu! Chętnie się  podzielę i będę przeszczęśliwa gdy zostaną rozklejone po calej Polsce! Nie oczekuję nic w zamian! Nawet w znaczek zainwestuję! :) To i tak będzie mega frajda dla mnie i niesamowita satysfakcja! :)

A po mały przedsmak naklejkowego szaleństwa zapraszam na mojego fanpejdża na fejsie :) wybaczcie za brak fotki tutaj, ale skrobie notkę na telefonie, więc sami wiecie o co chodzi ;)

życzę Wam niesamowitego popołudnia moi Mili! :D

Komentarze

  1. Naklejki? Oo fajna sprawa :D
    Ja tu za rok będę potrzebować dla brata na ślub małego co nieco to z chęcią zgłoszę się do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj bestseller by wyszedł piękny! :D To jest dobry pomysł na świetny interes :)
    Spotkałam się z nim. Oczywiście odwalona jak się patrzy, pewna siebie. On stał skruszony, z głową spuszczoną. Powiedział, że po tym co zrobił nie potrafi mi spojrzeć w oczy, bo dobrze wie, że nie zasłużyłam sobie na takie kłamstwo. On już drugi raz coś podobnego zrobił, nie uczy się na błędach. I wiesz co? On wywinął podobny numer dziewczynie, do której wrócił. Nie powiedział jej, że już nic do niej nie czuje i zaczął się spotykać z inną. Dopiero po tygodniu zdobył się na prawdę. A teraz ta dziewczyna jeszcze powiedziała, że długo na niego czekała. Stwierdził, że nie chciał mnie ranić i wymyślił coś na poczekaniu przy rozstaniu. Uznał, że najlepiej jak wróci do początku swojej depresji, do czasu kiedy było spokojnie i bezproblemowo... i wrócił do tej byłej sprzed 1,5 roku. Mówił, że był szczęśliwy znów przez kilka dni z nią, a teraz jest spokojnie i że codziennie jest coś nie tak. Także na tamtą chwilę szczęśliwy nie był. Podważałam każde jego słowo i mówiłam o czystej hipokryzji, o tym, że idzie na łatwiznę, na wygodne życie. On doskonale o tym wie i jest świadomy, że sam nie wie czego chce. To ja byłam górą i po spotkaniu z nim czułam się cudownie, bo zauważałam jak wartościowym człowiekiem jestem. Dla mnie to przeszłość, przez moment było super i nie żałuję, ale dobrze, że skończyło się tak szybko. I jesteś kolejną osobą, która mówi mi, że on na mnie nie zasługuje i nie jest mnie wart.
    Bywały dni cięższe, ale wczoraj poczułam się szczęśliwa sama ze sobą. :) Wiesz co? Może to głupie, ale kupiłam kolczyki - podkowy, pomyślałam, że na szczęście i chwilę później poznałam pana K. Dzisiaj jak brałam prysznic, jeden mi zleciał i zaginął w odpływie. Uznałam to za znak, że to już koniec, zamknięty rozdział. :)
    Masz rację, nie szukam na siłę, miłość sama przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie.
    Ściskam ciepło! :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje sama przyjdzie :)
      youtube.com/watch?v=MxQ1HM8RKbY
      Za trzecim razem bilety beda moje ;)

      Usuń
    2. To dlatego cisza ?:(

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty